Kasowy PIT, jako nowa opcjonalna metoda rozliczania podatku dochodowego, wprowadzony z dniem 1 stycznia 2025 roku, miał stanowić istotne wsparcie dla przedsiębiorców doświadczających problemów związanych z zatorami płatniczymi. Ideą przewodnią było umożliwienie rozliczania podatku dopiero w momencie faktycznego otrzymania należności od kontrahenta. Niemniej jednak, pierwsze analizy skuteczności tego mechanizmu wskazują na jego ograniczoną atrakcyjność w praktyce gospodarczej.
Kasowy PIT stanowi formę rozliczenia podatkowego dostępną wyłącznie dla określonego kręgu przedsiębiorców. Kluczowe zasady obejmują:
Opodatkowanie dochodu dopiero po rzeczywistym otrzymaniu zapłaty.
Kryterium przychodowe ograniczone do 1 miliona złotych w roku poprzednim.
Dostępność dla podatników rozliczających się na zasadach skali podatkowej, liniowego PIT oraz ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych.
Konieczność złożenia stosownego oświadczenia do urzędu skarbowego do 20 lutego danego roku podatkowego.
Brak możliwości skorzystania z kasowego PIT przez przedsiębiorców prowadzących księgi rachunkowe oraz działających w formie spółek cywilnych i jawnych.
Ograniczenie stosowania wyłącznie do transakcji B2B.
Dodatkowo, mechanizm ten nie obejmuje podmiotów prowadzących działalność transgraniczną, co znaczną liczbę firm wyklucza z możliwości jego stosowania.
Według danych Ministerstwa Finansów, do 25 lutego 2025 roku jedynie 1673 podatników zdecydowało się na wybór tej metody rozliczeń, co stanowi jedynie 0,08% potencjalnych beneficjentów. Oznacza to, że pierwotne założenia o szerokiej adopcji kasowego PIT przez przedsiębiorców nie znalazły odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Eksperci wskazują na kilka kluczowych aspektów ograniczających zainteresowanie kasowym PIT:
Ograniczona grupa beneficjentów – mechanizm ten jest niedostępny dla większości form organizacyjnych przedsiębiorstw.
Zwiększone obciążenia administracyjne – wdrożenie kasowego PIT wiąże się z koniecznością prowadzenia bardziej szczegółowej ewidencji oraz kontrolowania momentu faktycznego otrzymania płatności.
Obowiązek stosowania metody kasowej do zakupów – opodatkowanie kosztów następuje dopiero po uregulowaniu faktur przez przedsiębiorcę, co może wpływać negatywnie na jego płynność finansową.
Brak trwałej ulgi podatkowej – kasowy PIT nie eliminuje obowiązku podatkowego, a jedynie go odracza. Po upływie dwóch lat, nawet w przypadku nieotrzymania zapłaty, przedsiębiorca zobowiązany jest do rozliczenia podatku.
Dodatkowe koszty dostosowania systemów księgowych – w wielu przypadkach wdrożenie tej metody rozliczeń wymaga modernizacji oprogramowania księgowego, co może generować dodatkowe wydatki.
Zgodnie z analizami LTCA, kasowy PIT w obecnej formie nie stanowi skutecznego instrumentu wspierającego przedsiębiorców. Problemem jest fakt, że mechanizm ten jedynie odracza obowiązek podatkowy, nie likwidując ryzyka utraty należności. W opinii specjalistów LTCA, bardziej efektywnym podejściem byłoby wzmocnienie instytucji ulgi na złe długi, która umożliwiłaby szybsze rekompensowanie niezapłaconych faktur.
Eksperci LTCA zwracają również uwagę na potencjalne modyfikacje kasowego PIT, które mogłyby zwiększyć jego atrakcyjność:
Wydłużenie okresu odroczenia zobowiązań podatkowych powyżej dwóch lat.
Uproszczenie ewidencji transakcji objętych mechanizmem kasowego PIT.
Zniesienie wymogu stosowania metody kasowej również do kosztów przedsiębiorcy.
Kasowy PIT miał być przełomowym rozwiązaniem przeciwdziałającym zatorom płatniczym, jednak jego implementacja nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Skromna liczba przedsiębiorców korzystających z tej formy rozliczeń wskazuje na konieczność dalszej reformy systemu podatkowego. Analiza LTCA podkreśla, że mechanizm ten wymaga gruntownych zmian, by skutecznie wspierać przedsiębiorców i poprawiać ich płynność finansową.
Partner i dostawca oprogramowania:
Corpio Rachunkowość Sp. z o.o.
ul. Szkolna 29ul.
Golub-Dobrzyń, 87-400
NIP: 5030089786
ul. Szkolna 29
87-400 Golub-Dobrzyń